Witajcie, w kolejnym tygodniu aktualizacji! Oto Środa a tym razem nie taka zwyczajna bo o jeden dzień przed rozpoczynającym się rokiem szkolnym. Tuż przed 1 września ekipa SSO zafundowała nam kolejną dawkę przygód na Półwyspie Południowego Kopyta.
Początek naszej przygody prowadzi nas do Hermita. Okazuje się, że dzikie konie zaczęły znikać w tajemniczych okolicznościach. Co gorsza.... Hermit uważa, że jesteśmy sprawcami całego zdarzenia!
Chcąc dowieść swojej niewinności musimy odpowiedzieć na kilka pytań, które nawiązywały bezpośrednio do poprzedniej części przygód na Południowym Kopycie.
Mimo poprawnych odpowiedzi Pustelnik nadal patrzy na nas podejrzliwie i w tym momencie na ratunek naszej niewinności przybywa..... TAMTARARAM!
MADISON
Dziewczynka przekonuje Hermita, że jednak warto nam zaufać. Pustelnik już teraz nastawiony do nas z mniejszym dystansem prosi nas o pomoc w ratowaniu pozostałych na wyspie dzikich koni. Wraz z Madison wyruszamy więc by wszystkim pozostałym koniom nałożyć specjalne nadajniki.
Zadanie to wymaga dużo cierpliwości ponieważ konie nie dość, że szybkie są dodatkowo bardzo zwrotne. ;D (#jak to mustangi)
Gdy konie zostają oznakowane Madison pokazuje nam jak bliską więź udało jej się nawiązać z karym dzikim ogierem Nightdust'em. Dziewczynka wiele ćwiczyła by nawiązać z nim więź i by kary dzikus pozwolił jej się dosiąść. Kolejna chwila mija nam na przyjemnym wyścigu wraz z Madison i jej przyjacielem.
Niestety sielanka nie trwa długo ponieważ jak się okazuje, konie nadal znikają z wyspy. Nasza bohaterka wraz z Pustelnikiem i Madison zauważają, że jeden z nadajników zachowuje się w dziwny sposób, zupełnie jakby koń przez dłuższy czas nie ruszał się z miejsca.
Okazuje się, że na naszej drodze staje nasz dawny wróg, którego możemy pamiętać z historii o porywaczu koni i Baronowej.
Anwir- nieco odmieniony znów staje na naszej drodze i najwyraźniej , co widać po jego zachowaniu nie ma czystych zamiarów.
Przeczucia nasze i Madison sprawdzają się to właśnie Anwir jest odpowiedzialny za znikanie koni z Południowego Kopyta. Tym razem jego ofiarą padł również Nightdust.
Madison próbując ratować swojego przyjaciela o mały włos nie tonie wepchnięta przez Anwira do wody. Na całe szczęscie przy pomocy Pustelnika, który... pojawia się nie wiadomo skąd Madison udaje się uratować.
Jednakże dokąd Anwir zabrał konie? Co czeka nas dalej? Cóż na tę chwilę wiemy tylko tyle ile mówią nam ostatnie słowa dzisiejszych zadań:
Początek naszej przygody prowadzi nas do Hermita. Okazuje się, że dzikie konie zaczęły znikać w tajemniczych okolicznościach. Co gorsza.... Hermit uważa, że jesteśmy sprawcami całego zdarzenia!
Chcąc dowieść swojej niewinności musimy odpowiedzieć na kilka pytań, które nawiązywały bezpośrednio do poprzedniej części przygód na Południowym Kopycie.
Mimo poprawnych odpowiedzi Pustelnik nadal patrzy na nas podejrzliwie i w tym momencie na ratunek naszej niewinności przybywa..... TAMTARARAM!
MADISON
Dziewczynka przekonuje Hermita, że jednak warto nam zaufać. Pustelnik już teraz nastawiony do nas z mniejszym dystansem prosi nas o pomoc w ratowaniu pozostałych na wyspie dzikich koni. Wraz z Madison wyruszamy więc by wszystkim pozostałym koniom nałożyć specjalne nadajniki.
Zadanie to wymaga dużo cierpliwości ponieważ konie nie dość, że szybkie są dodatkowo bardzo zwrotne. ;D (#jak to mustangi)
Gdy konie zostają oznakowane Madison pokazuje nam jak bliską więź udało jej się nawiązać z karym dzikim ogierem Nightdust'em. Dziewczynka wiele ćwiczyła by nawiązać z nim więź i by kary dzikus pozwolił jej się dosiąść. Kolejna chwila mija nam na przyjemnym wyścigu wraz z Madison i jej przyjacielem.
Niestety sielanka nie trwa długo ponieważ jak się okazuje, konie nadal znikają z wyspy. Nasza bohaterka wraz z Pustelnikiem i Madison zauważają, że jeden z nadajników zachowuje się w dziwny sposób, zupełnie jakby koń przez dłuższy czas nie ruszał się z miejsca.
Okazuje się, że na naszej drodze staje nasz dawny wróg, którego możemy pamiętać z historii o porywaczu koni i Baronowej.
Anwir- nieco odmieniony znów staje na naszej drodze i najwyraźniej , co widać po jego zachowaniu nie ma czystych zamiarów.
Przeczucia nasze i Madison sprawdzają się to właśnie Anwir jest odpowiedzialny za znikanie koni z Południowego Kopyta. Tym razem jego ofiarą padł również Nightdust.
Madison próbując ratować swojego przyjaciela o mały włos nie tonie wepchnięta przez Anwira do wody. Na całe szczęscie przy pomocy Pustelnika, który... pojawia się nie wiadomo skąd Madison udaje się uratować.
Jednakże dokąd Anwir zabrał konie? Co czeka nas dalej? Cóż na tę chwilę wiemy tylko tyle ile mówią nam ostatnie słowa dzisiejszych zadań: